Gra nie dla każdego.
- Masz coś dla mnie? Ostatnio w nic nie grałem i nudzę się, przynieś mi coś dobrego, jakąś dobrą grę. No, nie wiem jaką, po prostu dobrą! Tak... Tak. Dobra, pa!
- No i co, przyniosłeś coś? Co to jest? Fo... co? Aaa, Folałt! O tym gdzieś słyszałem, taaa. A to chyba jakieś stare? CO? Z 98 ROKU? POGRZAŁO CIĘ?! Mam w takie stare gry grać? Taa, fajne, akurat! Ale nic, odpalimy.
- Boże, co za grafika nieładna! No, wiem, że to tylko ekran instalacyjny, ale popatrz na tą grafikę! Takiego brzydkiego setapu nie widziałem od lat! Po co ja to instaluję? O co w tej grze chodzi? Gek? No i co ten Gek daje? Aaaa... No i co w tym takiego fajnego? Można lewele zdobywać? No, to już coś. Długa jest, mówisz? To ja jej w życiu nie przejdę! Jakie kłesty? Aaa, zadania. Na przykład? Łeee! O, zainstalowało się!
- Gdzie ja jestem? Co to za dzikus? Mogę go zabić? Nie mogę?! Dlaczego, przecież mam dzidę?! JAK TO? Nikogo się nie zabija?! Mrówki? Ja chcę człowieka zabić! Raj... Co? Rajdersi? A gdzie oni są? Daleko? A kiedy do nich dojdę? Trzeba mieć jakąś broń dobrą? A co, dzida jest niedobra?
- Dobra, trzeba to odinstalować. To jest głupie! Będzie walka? Dobra, to dojdź mi do tej walki, a ja później powalczę.
- No i jak tu się walczy? Tylko na pięści? Tutaj mam nacisnąć? Nie trafiłem go? Kurwa, wyjebał mi! A to chuj! Teraz mu zawalę... Z kopa! O, widziałeś? Dostał! Tylko jeden punkt życia?! Co, tak mało? A on ile mi teraz zabrał? Sześć aż? Niee tam, to jest głupie jednak!
- O, przyszedł taki koleś co mi miał dać fajną grę.
- Zobacz! Pejnkiler! I to jeszcze po polsku! Widzisz! To jest fajna gra! A nie jakiś Fo... Coś tam. Gramy w to! [W tabletkę na ból głowy, czy w to "coś tam"? - dopis. Qbajot]
Wicked Sick