Neuroshima
Fallout się zestarzał. Nawet Brotherhood of Steel nie jest świeże. Czekamy na Falouta 3. Niewątpliwie jeszcze poczekamy. A więc w co tu grać, co choćby w małym stopniu przypomina Fallouta? Są takie gry, które nigdy się nie zestarzeją. Fabuła do nich może być wymyślana na bieżąco lub z premedytacją. Nie potrzeba do nich klawiatury, ani myszki. Są tylko gracze. Mówię o grach wyobraźni. Słyszeliście skrót D'n'D? A Dungeons and Dragons coś wam mówi? No, i wszystko jasne! Możemy iść dalej...
Istnieje pewna polska gra wyobraźni, która rozgrywa się w postnuklearnych Stanach. Jej tytuł macie w tytule artu. Aby móc grać w Neuroshimę należy zakupić tzw. Podręcznik Gracza. Na jego podstawie tworzymy sobie postać. Musimy określić takie rzeczy jak pochodzenie, klasę postaci, specjalizację... i wiele innych spraw. Tak więc ogólna formuła gry już przybliżona, może zagłębmy się w szczegóły.
Świat w Neuroshimie został zdewastowany przez nuklearną wojnę. Nie między ludźmi, lecz ludźmi i maszynami. Moloch- sztuczna inteligencja opanowała świat przez podbijanie terenów i wcielanie ich w jedną sieć maszyn, robotów, androidów, komputerów. Nadrzędnym celem tej inteligencji jest zniszczenie rasy ludzkiej. Moloch nie bawi się i nie cyrtoli, używa bez skrupułów broni biologicznej, chemicznej i nuklearnej. Pominę dalsze opisywanie świata, ten niczym nie różni się od Falloutowego.
Jako, że jestem Falloutowym fanem uważam, że Neuroshima jest lepsza od gier w zwykłym świecie fantasy, np. Forgotten Realms. Być może dlatego, że nie lubię "zwykłych" erpegów, ale fakty mówią same za siebie: w Neuroshimie jest o wiele mniej rzutów kostkami, jest większy realizm rozgrywki, tzn. nie ma health pointsów, tu wystarczy jeden dobry strzał, bardzo ciężko jest przeżyć na pustyni i w ogóle na świecie... itd.
Neuroshima jest grą bardzo realistyczną. Mamy tu choroby, z którymi musimy żyć i zażywać ciężko dostępne medykamenty. Mamy narkotyki, np. Tornado, dzięki któremu przeniesiemy się do świata z A.D. 2000. Świat jest ułożony "z głową", np. w Zagłębiu Appalachijskim są bardzo duże złoża węgla kamiennego. Tam ludzie wrócili, a raczej stworzyli takie Neo-Średniowiecze (podział na stany, rycerze w zbrojach... z nowoczesnymi broniami), płaci się tam właśnie węglem. Odważę się nawet powiedzieć, że świat z Neuroshimy jest o wiele bardziej przemyślany, niż ten z Fallouta.
Ale to, jak będziemy z niego korzystać zależy tylko od Mistrza Gry (MG), który musi rozwijać akcję tak, by była ciekawa. Bardzo dużo zależy też od graczy, którzy muszą wczuć się w rolę swoich postaci, np. jeśli jesteś Kaznodzieją Nowej Ery mówisz o Bogu, nawracasz ludzi, zwracasz się do nich "synu" itd.
Podsumowując, jeśli jesteś fanem Fallouta, to musisz zapoznać się z Neuroshimą. Nie opowiedziałem tu wszystkiego o tej wspaniałej grze, bo nie mam jeszcze Podręcznika Gracza, może kiedy go zdobędę, napiszę drugą część tekstu, ze szczegółami. Zapraszam na oficjalną stronę Neuroshimy: http:\\neuroshima.valkiria.net
Uroff Koltoff