Projekt Van Buren - raport przejściowy
Projekt Van Buren jest martwy i nikt już go z otchłani niebytu nie przywoła. Możemy jedynie liczyć na to, że Bethesda Softworks wykorzysta część rozwiązań, z nieukończonego dzieła ś.p. Black Isle, w swoim Falloucie 3. Jednak na zamieszaniu, wywołanym zagładą Van Burena i realizującego go studia, mogą skorzystać inni twórcy gier, którzy rzucili rękawice BI i zaczęli tworzyć własne postnuklearne gry fabularne.
Klęska projektu Czarnej Wyspy, spowodowała, że mniej znane gawedzi dzieła, takie jak Trinity, The Fall, czy Metalheart mogą zwrócić na siebie większe zainteresowanie. Przyjrzyjmy się zatem, kilku tytułom, którym dane będzie walczyć o schedę dylogii Fallot z dzieckiem Bethesdy:
1)Trinity
Bardzo ciekawie zapowiadający się, fanowski, projekt, podobny do Fallouta i zarazem tak od niego różny, jak to tylko możliwe. Przede wszystkim, akcja będzie się dziać na terenie dawnej Najjaśniejszej Rzeczpospolitej Polskiej, tuż po wojnie nuklearnej, która spowodowała, że pogodę naszej niepowtarzalnej ojczyzny zdominowała atomowa zima. Nad głównym questem nie będę się rozwodzić, bo nie jest tak ciekawy, jak założenia tej gry, które brzmią:
- Przed każdą nową grą, ustalamy nad którymi regionami Polski pojawiły się grzybki atomowe. Zdeterminuje to położenie powojennych osad, powiązań pomiędzy bohaterami niezależnymi, umiejscowienie i przebieg misji. Za każdym razem, jak zasiądziemy do grania w Trinity, dane nam będzie bawić się w innych realiach.
- Ważnym aspektem będzie upływ czasu. Miasta będą się rozrastać, bądź upadać. Bohater będzie się starzeć i zapewne zmienią sie przez to jego statystyki. Starzy NPCe będę umierać, a nowi się rodzić.
- Gracz nie będzie kolejną "Ostanią Nadzieja Ludzkości', tylko kolejnym mieszkańcem postnuklearnej rzeczywistości - ratowanie Krypt i odnajdywanie artefaktów można zostawi NPCom, a samemu żyć sobie w jakiejś zabitej dechami dziurze, wśród różnej maśći wiochmenów, pokrolu Czołzen Łan i hodować trójuszne króliki.
- Mechanika całego systemu gry, zwanego FUDGE będzie łatwa do opanowania i przejrzysta.
Grafika ma być trójwymiarowa, w pseudoizometrycznym rzucie, z możliwością przybliżania i obrotu. Niewiele jednak wiadomo o udźwiękowieniu. Chętnych zaczerpnięcia szerszej wiedzy zapraszam na: www.trinity.glt.pl
Wrażenia: Jeśli autorom uda się zawrzeć wszystkie swoje pomysły w przyzwoitej oprawie graficznej i dodać do tego dobry dźwięk, to mamy szansę na zagranie w niezwykle orginalną postnuklearną grę fabularną, toczącą się w dodatku na postswojskim terenie.
2)The Fall: Last Day of Gaia
Tym razem, produkacja jest z gatunku tych komercyjnych. Oficjalna polska strona, to http://www.the-fall.com/pl/index.php, z której można się dowiedzieć następujących rzeczy o grze:
- Akcja The Fall toczy się na południowym zachodzie USA (Teksas, Arizona, Nowy Meksyk) w roku 2083. Katastrofa, która odbyła się 20 lat przedtem zniszczyła wszystkie systemy ekologiczne. Od tamtej pory Ziemia składa się w większości z pustyni, czyli wygląda bardziej falloutowo, niż Trinity. Szkoda tylko, że nie odwiedzimy Kaliforni... Chętnie zobaczyłbym inną wersję San Fransisco i Los Angeles.
- Gra ma być nie mniej nieliniowa, niż sam Fallout. Każde zadanie można ponoć wykonać na kilka sposobów.
- O graniu w sieci autorzy mówią: "Tak i nie. Tryb multiplayer będzie w dodatku do The Fall na pewno będzie możliwość grania w sześć osób (Coop)." Czyli multi będzie dopiero w jakimś dodatku do gry? A może chodzi o to, że będzie tylko cooperative? Trzeba to będzie rozszyfrować.
- Autorzy odżegują się, jakoby The Fall było podobne do Fallouta. Ale w tej grze, tak samo, jak w dziele Black Isle, będzie można, po ukończeniu głównego wątku (około 50 - 60 godzin), grać nadal. Ponoć odblokują się nowi bohaterowie, przeciwnicy i historie. Mhm... Brzmi ciekawie.
- Będzie możliwość sterowania pojazdami.
- Niestety, nie ma możliwości mierzenia w poszczegolne części ciała wrogów, choc będzie można postrzelić ich w głowę.
- Komunikacja z NPC-ami ma być szeroko rozbudowana.
- Autorzy mają zamiar dołączyć do gry narzędzia edytorskie, które mają pomóc w tworzeniu modów do gry.
- A co do muzyki: "Ten gatunek muzyki można nazwać Dark-Ethno. Muzyka zawiera także wiele elementów Tribalu." Pierwsze słyszę...
Wrażenia: Po obejrzeniu paru filmików, przeczytaniu ukazanych na serwisie informacj i przejrzeniu screnów, stwierdzam, że... Zapowiada się świetnie! Może nie jest tak innowacyjna pod względem sposobu grania, jak Trinity, ale ma świetną grafikę i całkiem pokaźny arsenał broni. Jeśli twórcy spełnią przynajmniej 75% obietnic i pousuwają liczne bugi, to warto będzie wydać ciężko usupłane pieniądze na ten tytuł.
3)Metalheart: Replicants Rampage
Premiera tej gry nastąpi ponoć w grudniu, więc możemy się wkrótce liczyć z jej recenzją w FF. Swego czasu opublikowano demo tej gry, ale okazało się, że pochodzi z wcześniejszej wersji gry, która nie miała być publikowana. Czyli demo było... Nielegalne? Z pewnością zawierało sporo niedoróbek i błędów. Ja sam pograłem w nie krótko, nie bawiło mnie szczególnie. Miejmy nadzieje, ze programiści wprowadzą znaczne zmiany w stosunku do ukazanej wersji. Oficjalna strona, to: http://www.metalheart.ru/ , ja jednak skorzystałem również z polskich serwisów, a oto, co znalazłem:
- Gra nie będzie się rozgrywa na ziemi, lecz na planecie Protion, która jest źródłem cennego minerału, zwanego Tactonium.
- Fabuła będzie polegać na wciągnięciu głównych bohaterów w konflikt pomiędzy Imperium niewolniczo wykorzystującym mieszkańców Protion, a owym zniewolonymi mieszkańcami. Mhm... Może da się wykrzesać ze scenariusza coś ciekawszego... Może przyłączenie się do owego Imperium, w celu pacyfikacji obywateli Protion: Nomadów, Ludzi, Mutantów i cyborgów?
- Walka będzie odbywac się w systemie turowym. Huuraa!
- Istnieje możliwość skompletowania sześcioosobowej drużyny, której członkowie mają różne specjalizacje, np. snajper, lekarz, itd.
- Świat będzie zamieszkiwać mnóstwo bohaterów niezależnych... Ciekawe, czy ilość przełoży się na jakość.
- Będą implanty, które w Falloucie były potraktowane po macoszemu. Do ich uzytku niezbędny bedzie ów tajemniczy Tactonium.
Wrażenia: No cóż... Grafika jest gorsza, niż w The Fall, więc wszystkie atuty gry bedą musiały skrywać się w grywalności. Jeśli wszelkie błędy zostaną wyeliminowane, scenariusz rozpisany bardziej wielowątkowo, a system implantów i rozwoju postaci lepiej rozbudowany, to możemy liczyć się z całkiem niezłą grą. W chwili, gdy to czytacie, powinna być już w sklepach.
4)Burżuazja
Autorzy (skupieni w polskiej scenie fallouta) mówią o swojej grze: "Gra będzie przypominała znanego nam wszystkim Fallouta. Z tym małym wyjątkiem że będzie się od niego diametralnie różniła. Chcemy by znalazło się w niej wszystko, czego nam, (czyli graczom takim jak wy) zawsze w grach tego typu brakowało. Zespół tworzący grę składa się z różnych osobowości a każda z nich ma ogromy wpływa na całość. Jest to jedno z podstawowych założeń gry, a mianowicie zamieszczenie w niej maksimum dobrych pomysłów oraz masy humoru." Czyżby szykował się inteligentny pastiż Fallouta? Mhm... poczytajmy dalej: "Chcemy opowiedzieć wam ku przestrodze historie człowieka, któremu przyszło żyć w tym zniszczonym zagładą świecie. Ukazać wam rzeczywistość, do której tak bezmyślnie dążym". A więc coś poważniejszego się szykuje...
Cała akcja będzie się dzieć w podobnym do naszego świecie, gdzie jednak technologia rozwinęła się szybciej, niż u nas. Krążyć będzie wokół miasta wybudowanego przez mieszakańców pobliskiego schronu. Potomkowie tych, co pierwsi opuścili schron starają się, aby "Burżuazja" stała się kolebką nowej cywilizacji - a mają ku temu środki, jakimi są dawne technologie. "Burżuazja" przyciąga wielu ludzi, chcących znaleźć godne życie w postkatastroficznym świecie...
A szczegółach losów głównego bohatera nie znalazłem nic... Trzeba czekać, aż burżuje się zaktualizują. :) Na dzień dzisiejszy, o założeniach gry wiadomo tyle, że:
- System gry, zwany "oiburżuj", pozwalający na tworzenie wysoce indywidualnych postaci i wymuszający (to chyba dobrze...) ich sporą uniwersalnośc, wygląda nader ciekawie. Prócz standarowych cech i umiejętności (kradzież, walka wręcz, itp.), bedzie istnieć znacznie rozbudowana interakcja z NPCami - otóż pojawią się różne języki, a komunikacja z NPCami, będzie uzależniona od ich znajomości. Skoro o bohaterach niezależnych mowa, to mają żyć własnym życiem, prawdziwie "niezależnym" (czyżby koniec żywych słupów z ogłoszeniami?) od gracza.
- Walka prowadzimy w systemie turowym. Będzie możliwe wykonywanie kilku ruchów na raz, np.jednoczesne strzelanie i chodzenie. Zaiste, orginalna koncepcja - miejmy nadzieję, że się sprawdzi.
- Na podstawie ukażanych już screnów stwierdzam, iż grafika... Wygląda na wypadkową Fallouta i Arcanum, czyli ATI Radeony 9800 wzyż nie będą miały zbyt wiwle do roboty... Ale przynajmniej gra uruchomi się na przedpotopowym sprzęcie. Zresztą - w Fallouta wciąż się zagrywam, choć nie powala graficznie.
Wrażenia: Mhm... Najsłabsze z całej czwórki pod względem graficznym, oraz z najmniejszą ilością udostepnionych informacji. Jeśli autorom uda się stworzyć cRPGa bardziej w stronę dobrej przygodówki, niż hack & slasha, to kto wie... Osobiście jestem sceptyczny, ale skoro ten projekt przetrwał stadia planowania i dorobił się nawet pierwszych screenów, to znaczy, że twórcy są oddani sprawie i może wykrzesą grę, która pozytywnie mnie zaskoczy. http://burzuj.nma-fallout.com/
Wygląda na to, że fani Fallouta będą mieć w co grać, do czasu premiery Fallouta3, która nastapi po 2005 roku. A co do projektów fanowskich - jest ich więcej, a jeśli chcecie poczytać o nich, to zapraszam na stronę Shamo (w linkach).
Qbajot
|