Rock Falls

<< Wróć do początku

WYBIERZ autora solucji: Noe | QBA

Skan lokacji

Cele misji:
Zlikwiduj wszystkich przywódców bandytów.
Zdobądź urządzenie.

Informacje wywiadu:
Tutaj zaczynasz. Ukryj się po rozpoczęciu misji. Zrujnowane miasto powinno zapewnić ci na początku osłonę.
1. Ten prowizoryczny budynek to kwatera dowódcy bandytów. Musisz się liczyć z oporem dobrze uzbrojonych bandytów.
1. Tu znajduje się główna brama kompleksu. Jest silnie broniona, atak frontalny jest niewskazany.
2. Tu znajduje się stary magazyn paliw.
3. Po poprzednim ataku ta część ogrodzenia jest w kiepskim stanie. Może uda się znaleźć inne wejście.

Noe

do góry

Kliknij, by powiększycPo wizycie w bunkrze czas na trzecią misję. Tym razem mamy wyeliminować 4 przywódców bandziorów i zdobyć artefakt. Przed wejściem do ich bazy najlepiej oczyścić cały teren wokół niej. Tu przydaje się Luneta jako snajper wspomagana postacią z Ak-47 bo jest tu sporo przeciwników.
Do bazy najlepiej wejść od strony magazynu paliw. Uwaga tylko na bunkier po drodze. Po wejściu do ich bazy uwaga na psy i żołnierzy na murach. Teraz trzeba wyeliminować przywódców. Właściwie nie jest to trudne ale jest tu sporo wrogów i praca zespołowa jest wskazana, chyba że gracie na easy. Niektórzy bandyci używają sneak i są pochowani w budynkach. Największy problem stanowi przywódczyni na południu fortecy. Natomiast przywódca w bunkrze posługujący się granatami zazwyczaj sam się zabija :-) Po drodze do 4 przywódcy napotkamy pole minowe. Można miny po wykryciu rozbrajać albo niszczyć strzelając do nich. Najlepiej z bezpiecznej odległości. Bramę otwiera się przełącznikiem tuż obok. Do budynku chyba nie da się wejść przez drzwi na dole. W każdym razie ja zawsze szedłem po schodach. A to zabiera trochę energii i życia bo wchodzimy bandytom prosto pod lufy. Ale są całe szczęście czasem zezowaci ale czasem potrafią zrobić nam niezłego krytyka. Szefa w budynku zabić najlepiej z zaskoczenia wyskakując na środek trzema ludźmi albo co jakiś czas wychylając się zza rogu. Po skończonej robocie należy udać się do naukowca i uwolnić go, da nam artefakt i pobiegnie do wyjścia. Na nas też już czas. KONIEC.
Od tej misji trzeba już powoli inwestować w OTWIERANIE i NAPRAWĘ.
Po misji, w bunkrze otrzymamy informację o nowym bunkrze, do którego mamy się udać.

QBA

do góry

W bunkrze nawet nie ma co myśleć o kupnie czegokolwiek- sprzedajemy wszystko (ja mam już prawie 9000 waluty) i lecimy po następną misję. Dowiadujemy się że będziemy musieli skopać tyłki kilku bandyckim szychom (banał), i odbić niedoszłego skrybę posiadającego dziwne urządzenie (jeszcze prostsze). Do roboty! W ekwipunku tylko dwa kałachy u Qby i Świra i hunting rifle u Kevina (plus naboje i stimpaki). W drogę! Wyruszyłem. Pod samym Rock Falls przywaliło się kilku bandytów- przeczuwając jednak, że na miejscu i tak będzie tyle sprzętu że całego nie uniosę- nie walczyłem lecz uciekłem bokiem. Dojechałem! Po wysłuchaniu paplaniny Barnakiego ruszyłem, z miejsca wyskoczyłem na łobuza z marnym pistolecikiem, który padł pod ogniem krzyżowym kałachów jak placek. Następnie finezyjnie wyskakując i załatwiając jeszcze kilku oprychów doszedłem do ulicy. Początkującym graczom i zarazem tym którzy przechodzą Tacticsa po raz pierwszy nie zalecam jednak takiego wyskakiwania i matrixowania. Lepiej na spokojnie z dużej odległości. Tak się zaczyna :P. Na budynku siedział koleś, wraz z załogą która stała już na ziemi. Krótki rajd zaowocował trzema trupami. Wszystkich ubiłem przez okienko zrujnowanego budynku. Potem jeszcze kobieta siedząca za wrakiem, i pod główną bramę (oczywiście po drodze zbierając wszystkie szpargały). Pod bramą wylegiwało się kilku chłopców, chyba byli rozgrzani, bo próbowali mnie trafić. W raz z chłopcami ostudziliśmy ich jednak ołowiem. Nieopodal bramy, za skałą także czaiło się kilku niemilców, lecz to także nie był problem. Otworzyłem bramę, chłopcy od razu rzucili się z kałachami na dwóch byczych bandytów. Gdy ich załatwili, przypluło się kilku mniejszych z dzidami. Kilka serii i po krzyku. Widać wieść o moim nadejściu szybko się rozniosła, bo gdy tylko wyłączyłem tryb walki, zza przejścia nieopodal wyskoczyli trzej dżentylmeni. Wiadomo co ich spotkało. Teraz skierowałem uwagę na barak po prawej. Przy wejściu rozwaliłem jednego bandytę, wyzbierałem wszystko i poszedłem dalej. Tu radzę zapisać grę. Wyskoczyłem na chama przez drzwi, po czym niejaka Deisy wyskoczyła do mnie z gatką o moim tyłku. Była brzydka, więc się po niej przejechałem, podobnie jak po dwóch jej kumplach. Tu możecie mieć problem, ponieważ chłopcy oddają ogień jako pierwsi, i pierwsza fala może nas nawet zmieść więc zalecam stimpaki. Oczywiście można pobawić się w taktyka, i powolutku na snake'u wślizgnąć do pokoju, wybór pozostawiam Wam. Aha ratujemy też dzikusa którego Stokrotka sobie trzymała w klatce (ciekawe w jakim celu). teraz namiot na lewo i drugi przywódca, co prawda z berettą, ale szybka akcja spowodowała że nie miał jej okazji użyć. Teraz czas uwolnić naukowca- idziemy na północ od drugiego szefa bandziorów, tam będą dwa baraki- jeden z jajogłowym drugi z kolesiem który ma klucz. zabijamy wszystkich pilnujących go, następnie sprzątamy ich ciała i uwalniamy naukowca. Teraz trzeba bezpiecznie odstawić go na południowy kraniec mapy. teraz wracamy pod bramę, i idziemy prosto w górę. Tam spotkamy niezbyt przyjemnie wyglądającego bandziora o imieniu Bo, który miota w nas granatami. Niszczymy go, i już mamy zlikwidowanych trzech szefów. Teraz idziemy do szopy z brahminami. czeka nas pole minowe, jeśli więc bardzo boisz się min, możesz spuścić brahminy, tak aby trochę odciążyły swoimi flakami teren. Teraz Otwieramy bramę, wajchą znajdującą się w budce. Ostatni szef jest w tym budynku, do którego właśnie uzyskałeś dostęp. Budynek jest dość prosty- wchodzimy na górę, eliminujemy strażników, schodzimy na dół i eliminujemy szefa. Koniec. Obładowani gratami wracamy do bazy.

Skan lokacji:

<< Wróć do początku