< POSTKULTURA | << FILMY
[Rec] 2

Plakat z filmu [Rec] 2

[Rec] 2
Produkcja: Hiszpania 2009
Reżyseria: Jaume Balagueró, Paco Plaza
Scenariusz: Jaume Balagueró, Paco Plaza i inni
Obsada: Jonathan Mellor (dr Owen), Oscar Sanczez Zafra (Szef), Ariel Casas (Larra), Manuela Velasco (Angela Vidal) i inni
Zdjęcia: Pablo Rosso
Czas: 85 min.

Niepisana wytyczna sequeli jest taka, iż są one zazwyczaj gorsze od swoich poprzedników. Ta truistyczna zasada sprawdza się też, niestety, w przypadku "[Rec] 2". Jego twórcy, Jaume Balaguero i Paco Plaza - odpowiedzialni także za pierwszą część - starali się jak mogli zachować to, co stanowiło o jej sukcesie. Stale obecna, gęsta atmosfera paranoicznego strachu, świeżość w podejściu do gatunku i pomysłowe wykorzystanie konwencji "found footage" stworzyły wyjątkowy, rzadko spotykany we współczesnych filmach grozy, klimat. "[Rec]" autentycznie straszył. W "dwójce" hiszpańscy filmowcy rozrzedzili esencję prequela i chociaż ogląda się ich dzieło nad wyraz przyjemnie, to jest ono co najmniej klasę gorsze od przebojowego poprzednika z 2007 roku.

"[Rec] 2" rozpoczyna się sceną kończącą pierwszą odsłonę hiszpańskiego horroru, jest więc jej bezpośrednią kontynuacją. Akcja filmu zaczyna się zaledwie kilka godzin po wydarzeniach przedstawionych w "jedynce". Do barcelońskiej kamienicy, opanowanej przez zainfekowanych nieznanym wirusem ludzi, wkracza oddział specjalny, którego zadaniem jest ochrona wysłannika ministerstwa zdrowia. Przedstawiciel rządu chce pobrać próbki krwi ofiar choroby do opracowania antidotum. Szybko jednak okazuje się, że rzekomy oficjel nie jest tym, za kogo się podaje, a do tego ani myśli opuścić pełnego krwiożerczych zombie budynku (a trzeba zaznaczyć, że jako jedyny może o tym zadecydować). Toteż, aby wyjść z piekła, uwięzieni w pułapce funkcjonariusze muszą dotrzeć do jego serca i odnaleźć źródło niebezpiecznej zarazy.

W "[Rec] 2" reżyserzy kontynuują i rozszerzają zasugerowane w pierwszej części wątki, dotyczące pochodzenia tajemniczej choroby. Dowiemy się, że ma ona podłoże religijne, a sednem ekspedycji do opętanej kamienicy okaże się antidotum... na diabelskie moce. Milknę już na temat fabuły, by nie zdradzić więcej szczegółów. Jest ona bowiem na tyle oszczędna - żeby nie powiedzieć uboga - że starcza jej na dobrą sprawę na połowę filmu. Tylko dzięki sprytnemu zabiegowi Balaguero i Plaza rozciągają swoją opowieść na osiemdziesiąt minut trwania obrazu. Nieco wykoncypowany wydaje się też pomysł na genezę wirusa, ale można to przełknąć. Jednakże wprowadzenie elementów metafizycznych trąci nieco banałem i brakiem wyobraźni. A tej przecież hiszpańskim filmowcom nie brakuje. Pretekstowa fabuła pierwszej części była bowiem świetnym tłem dla wykreowania aury permanentnego zagrożenia. Brak kręgosłupa w postaci solidnego - niejako z założenia bardziej rozbudowanego - scenariusza oraz wtórność wobec pierwszego "[Rec]" wpływa w "dwójce" na rozwodnienie akcji, a przez to klimatu. Nie jest co prawda tragicznie, widz kilka razy z pewnością chwyci się mocniej poręczy fotela, ale to już nie to co "jedynka". "[Rec] 2" nie wybija się wiele ponad inne, przeciętne horrory.

Najmocniej wypada w filmie Balaguero i Plazy realizacja. Chociaż to wciąż tzw. kręcenie "z ręki", całość wydaje się być bardziej dopracowana, dopieszczona. Chaos w pełni (s)kontrolowany. W ogóle "[Rec] 2" to całkiem niezły film. Proszę się absolutnie doń nie zrażać wymową mojej oceny, w której wypunktowałem przede wszystkim słabości straszaka Hiszpanów. Jak wspomniałem we wstępie, dostarcza on wcale niemało satysfakcji z oglądania. "Ale" jest chyba jednak nader oczywiste.

Moja ocena: 5,5/10

© 2012 Zrecenzował Michał 'Veron' Tusz

< POSTKULTURA | << FILMY