< POSTKULTURA | << FILMY
Znieważona ziemia

Plakat z filmu 'Znieważona ziemia' Znieważona ziemia (La terre outragee)
Produkcja: Francja, Niemcy, Polska, Ukraina 2011
Reżyseria: Michale Boganim
Scenariusz: Michale Boganim
Obsada: Olga Kurylenko, Andrzej Chyra, Nicolas Wanczycki, Vyacheslav Slanko, Tatyana Rasskazova i inni
Muzyka: Leszek Możdżer
Zdjęcia: Giorgos Arvanitis, Antoine Heberle
Czas: 105 min.

Znieważona ziemia to film ważny, bo bez zadęcia opowiadający o bezpośrednich i długofalowych skutkach katastrofy reaktora w Czarnobylu. Z drugiej strony mógłby być o wiele lepszy, gdyby nie kilka drobnych mankamentów.

Akcja pokazuje losy kilkorga osób i podzielona jest na dwie części. Pierwsza z nich rozgrywa się 26 kwietnia 1986 roku i w trakcie kilku nastepujących po tej dacie dni. Michale Boganim celowo sucho przedstawia wycinek z życia bohaterów poprzetykany pozornie nieznaczącymi dla nich faktami, jak np. zdychające w rzece Prypeci ryby, padające ptaki, niszczejące rośliny. Robi to niemałe wrażenie, bo my wiemy, co się wtedy działo.

Nie sposób przejść obojętnym obok ludzi śmiejących się z wiosennego deszczu i nieświadomych otrzymywania niebezpiecznych dawek radiacji. Świeżo poślubiony strażak dostaje wezwanie na akcję prosto ze swojego wesela. Wiadomo, jak skończyły setki uczestniczących w zabezpieczeniu miejsca katastrofy przedstawicieli tych służb. Jedyny obeznany z sytuacją, grany przez Andrzeja Chyrę, inżynier czarnobylskiej elektrowni - wie, ale ma zakaz mówienia. Jego rozpacz i bezradność autentycznie porusza. Podobnie jak cała rzeczona część obrazu.

Rozgrywająca się dziesięć lat później druga część filmu już nie potrafi tak wciągnąć. Bohaterowie miotają się w meandrach rzeczywistości, nie umieją ułożyć sobie życia. Wynika z tego tyleż smutna, co oczywista konstatacja, że awaria czarnobylskiej elektrowni wpłynęła na tamtejszych ludzi i nie pozwoliła o sobie zapomnieć. Fabularny i emocjonalny potencjał pierwszej części zostaje przez to po prostu zmarnowany poprzez nieco banalne, czasami wręcz infantylne dywagacje.

Niemniej Znieważona ziemia to obraz co najmniej przyzwoity, bo to jeden z najciekawszych jak dotąd filmów fabularnych o katastrofie reaktora atomowego w Czarnobylu. Do weryfikacji.

Moja ocena 6/10

© 2016 Michał 'Veron' Tusz

< POSTKULTURA | << FILMY