< POSTKULTURA | << KOMIKSY
Eden: It's an Endless World

Hiroki Endo - Eden: It's an Endless World Autor: Hiroki Endo
Tytuł: Eden: It's an Endless World
Wydawca: Egmont 2002-2009

Tekst oryginalnie ukazał się czwartym numerze zina Reaktor [kliknij, aby pobrać].

Manga (jap. man - niepohamowane, ga - obrazy) - japońskie słowo wywodzące się ze sposobu ozdabiania rycin i innych form sztuki użytkowej, współcześnie oznacza japoński komiks.

Eden: It's an Endless World - manga autorstwa Hiroki Endo, publikowana co miesiąc w magazynie "Afternoon". Akcja Edenu jest osadzona w niedalekiej przyszłości (przełom XXI i XXII wieku), w świecie spustoszonym przez tajemniczy wirus (Closure Virus) [Wikipedią].

Eden rozpoczyna się wręcz postapokaliptycznie sztampowo. Poznajemy dwójkę młodych ludzi - Enoaha Ballarda i Hanne Mayall, oraz ich dorosłego opiekuna, mieszkających na w opuszczonej wyspie - ośrodku naukowym. Tam - parę lat wstecz, w odizolowaniu od warunków zewnętrznych, duża grupa naukowców wraz z rodzinami, miała zgłębiać tajniki wirusa, który zaczął atakować ludzi na całym świecie. Jego działanie polegało na tym, że system immunologiczny człowieka po zainfekowaniu, zaczynał izolować organizm od świata zewnętrznego. Skóra twardniała prawie jak marmur, oraz zatrzymywał się metabolizm. Następowało powolne obumieranie organów wewnętrznych i mózgu aż do ustania wszelkich funkcji życiowych organizmu. Wreszcie w ostatniej fazie - cała "zawartość" wylewała się naturalnymi otworami w ciele człowieka.

Badania prowadzone w tej samowystarczalnej pod każdym względem placówce zostają przerwane, przez wymkniecie się z pod kontroli jednego bojowych robotów. Zaprogramowany przez oszalałego pracownika, doskonały mechanizm do zabijania o nazwie "Cherubim" - niszczy system wentylacji bazy i zabija kilku ludzi, zanim zostaje powstrzymany. W wyniku skażenia powietrza, dochodzi do stopniowej śmierci wszystkich pozostałych przy życiu pracowników placówki naukowej. W końcu przy życiu zostaje nasza trójka, aż do czasu gdy "zawita" do nich zewnętrzny świat.

A na świecie dokonało się wiele zmian. W wyniku choroby ludzkość zmniejszyła się o 15%, wiele miast zostało opuszczonych. Najwięcej zmieniło się jednak w światowej polityce. ONZ uległa rozpadowi, a władze w krajach Ameryki Północnej, Europy i zachodniej Azji i Australii, przejęła organizacja o nazwie Propatria, której celem jest zaprowadzenie na świecie nowego porządku.

Jednak nie taka tematyka - w skali makro - jest głównym motywem Edenu. Wydarzenia na świecie poznajemy w formie retrospekcji oraz wspomnień bohaterów tego komiksu. A najważniejszym z nich jest syn Enoaha i Hanny - Eliah Ballard, który w wieku kilkunastu lat zostaje włączony w świat brutalnych rozgrywek między Proptarią, organizacjami terrorystycznymi i przestępczymi a swoim ojcem. W dalszych tomach, komiks traci klimat postapo, a zamienia się wartko opisywaną historię sensacyjną. Jednak wątek zagrożenia związanego z wirusem jest cały czas obecny.

Manga Eden została narysowana w bardzo dynamiczny i nietypowy jak na ten styl sposób. Wszelkie duże oczy, dziwne miny i inne tym podobne mangowe uproszczenia zostały ograniczone do minimum. Za to każdy z tomów serii zawiera (w zależności od aktualnej fabuły) dynamicznie narysowane sceny walki, z dopracowanym szczegółami wyposażenia i uzbrojenia. "Niestety" ta dokładność i precyzja Hiroki Endo, przekłada się też na rysowanie efektów takowych walk. Rozerwane ciała, bryzgająca krew, latające na lewo i prawo ludzkie szczątki - to "druga" strona warsztatu rysowniczego zawartego w Edenie. Celowo jednak używam cudzysłowów, gdyż rysunkom tym daleko jest do niesmacznego kiczu w stylu splatter gore horror. Przemoc, brutalność, okrucieństwo - wszystko to pokazane jest w komiksie w odpowiednich i wystarczających proporcjach. Podobnie zresztą jak miłość i przyjaźń - choć tego za dużo w świecie Eden nie ma. A skoro jesteśmy przy miłości to warto wspomnieć o tym, że komiks zawiera także "śmiałe" sceny erotyczne, które niekiedy są narysowane w bardzo mangowy - śmieszny sposób.

Eden łączy w sobie cechy postapokaliptycznej fantastyki bliskiego zasięgu, z elementami cyberpunku i rasowej science-fiction. Świat w nim opisany nie jest "nie skończony", ale raczej bezwzględny, okrutny i pełen cynizmu. Czyli taki jaki nas otacza - jeśli tylko zdejmiemy z siebie "optymistyczne" różowe okulary.

Na polskim rynku ukazało się jak na razie trzynaście tomów tej pasjonującej sagi. Przyznam się, że mój pierwszy kontakt z nią był dużym zaskoczeniem. Nie wiem czy to jest normalnie spotykane rozwiązanie w tego typu literaturze, ale Eden należy czytać od końca. Czyli od ostatniej strony, kierując wzrok od prawej do lewej części kartki. Co dla kogoś z naszej strefy kulturowej, jest pewnym - zaskakującym utrudnieniem. Zwłaszcza gdy natrafiamy na szybką wymianę zdań albo dynamiczną walkę. Istne wariactwo, które zdecydowanie polecam wszystkim tym, którzy chcieli by mieć w swoich zasobach choć jedną mangę.


Tweet
© 2007 Zrecenzował Marek 'Squonk' Rauchfleisch

Eden: It's an Endless World Eden: It's an Endless World Eden: It's an Endless World Eden: It's an Endless World

Eden: It's an Endless World Eden: It's an Endless World Eden: It's an Endless World Eden: It's an Endless World

Eden: It's an Endless World Eden: It's an Endless World Eden: It's an Endless World Eden: It's an Endless World

Eden: It's an Endless World Eden: It's an Endless World Eden: It's an Endless World Eden: It's an Endless World

Eden: It's an Endless World

< POSTKULTURA | << KOMIKSY