< POSTKULTURA | << KSIĄŻKI I OPOWIADANIA
Marc Elsberg - Blackout

Okładka książki 'Blackout' Autor: Marc Elsberg
Tytuł: Blackout
Oryginalny tytuł: Blackout
Wydawnictwo: W.A.B.
Tłumaczenie: opracowanie zbiorowe
Data wydania: 2015
Liczba stron: 784
ISBN: 978-83-280-1472-5

Prąd elektryczny. Niby błaha rzecz, banalna przez swoją permanentną dostępność. A jednak mająca wpływ niemal na każdą sferę życia. Czy potrafilibyśmy obejść się bez prądu? Jak zmieniłoby się nasze życie bez elektryczności? Na te i inne pytania stara się odpowiedzieć Marc Elsberg w swojej powieści Blackout, rysując nam "najczarniejszy scenariusz z możliwych".

Pewnego zimowego dnia w całej Europie następuje przerwa w dostawie prądu – pełne zaciemnienie. Włoski informatyk i były haker Piero Manzano podejrzewa, że może to być zmasowany elektroniczny atak terrorystyczny. Bezskutecznie próbując ostrzec władze, sam zostaje uznany za podejrzanego. W próbie rozwiązania zagadki stara się mu pomóc dziennikarka Lauren Shannon. Im bliżej będą prawdy o przyczynie zaistniałej sytuacji, tym większe ich zaskoczenie oraz niebezpieczeństwo, na jakie się narażają.

Tymczasem Europa pogrąża się w ciemności. Ludzie muszą zmagać się z brakiem podstawowych środków do życia: wody, jedzenia i ogrzewania. Wystarczy kilka dni, by zapanował chaos na niespotykaną skalę. Ta pasjonująca powieść przedstawia prawdziwie czarny scenariusz wydarzeń, których prawdopodobieństwo jest tym większe, im bardziej nasze codzienne życie uzależnia się od elektroniki. Czy jesteśmy przygotowani na blackout?" [opis wydawcy]

Elsberg odpowiada na zadane w synopsisie pytanie, diagnozując przy tym kompletnie zależne od prądu europejskie społeczeństwo. I jest w swoich gdybaniach bezwzględny. Według autora wystarczyłoby zaledwie kilka dni, by - nie przesadzając - runęły fasady cywilizacji. Elsberg z oszałamiającym rozmachem przedstawia skutki ewentualnego blackoutu, jego krótko- i długofalowych skutków oraz wpływu na życie mieszkańców Europy. Zwraca przy tym uwagę na szereg zagadnień, nad którymi na co dzień mało kto się zastanawia. Bo prąd wydaje się tylko udogodnieniem życia, a faktycznie jest jednym z jego fundamentów. Wspomnianego wyżej "pogrążania się w ciemności" wcale nie trzeba odczytywać literalnie. O tym jak niewiele potrzeba, by kontrolę nad ludźmi przejęły instynkt i zachowania z gruntu pierwotne mówił niejeden utwór. Elsberg również przestrzega i to w sposób dobitny, rzeczowy i absolutnie przejmujący. Zwłaszcza jeśli chodzi o przyczynę ogólnoświatowej awarii - której rzecz jasna nie wyjawię - jakże aktualnej w rzeczywistości, w której przyszło nam żyć.

Narracja prowadzona jest z perspektywy kilkorga bohaterów, dzięki czemu uzyskujemy panoramiczny obraz całego procesu "wygaszania" Europy. Pod tym względem Blackout trochę przypominał mi World War Z Maksa Brooksa, zwłaszcza, że jest napisany równie umiejętnie. Niemniej nie sposób pozbyć się wrażenia, że zarówno postaci jak i zwroty akcji zostały skonstruowane w jednym celu - szerokiego opisu samego blackoutu. Nie odczytuję tego jednak jako odrzucającą wadę, gdyż Elsberg jest w swojej wizji kompetentny jak Andy Weir w Marsjaninie. A to przekłada się na wysoką merytorycznie wartość lektury, nawet jeśli pozbawiona szczególnych wartości artystycznych.

Blackout to doskonała lektura, bez dwóch zdań. Oto autentyczna apokalipsa, która faktycznie może się wydarzyć - z różnych przyczyn, niekoniecznie takich jak przedstawione w powieści. Jak najbardziej warto się z nią zapoznać.


Tweet

© 2016 Zrecenzował Michał 'Veron' Tusz

< POSTKULTURA | << KSIĄŻKI I OPOWIADANIA