< POSTKULTURA | << KSIĄŻKI I OPOWIADANIA
Jacek Katos - Boskie zapętlenie

Jacek Katos - Boskie zapętlenie Autor: Jacek Katos Katarzyński
Tytuł: Boskie zapętlenie
Wydawnictwo: Stowarzyszenie Forum Art
Data wydania: 2015
Liczba stron: 232
ISBN-13: 978-83-938153-3-3

Rok 2033. Mikołaj Jaska jest młodym człowiekiem, który żył po swojemu i po swojemu zamierza też umrzeć. Nie wie, że jego próba samobójcza wywoła niespodziewane konsekwencje i wyniesie go poza rzeczywistość. Jego przypadek jest analizowany w Instytucie Badań nad Anomaliami Biologicznymi, o którym mówi się, że prowadzi badania genetyczne. Tymczasem w tajemniczym Mieście pojawia się niebezpieczna sekta, której członkowie oczekują apokalipsy...

Imię i nazwisko bohatera nie są przypadkowe. Pochodzą od niezwykle ważnego w życiu autora artysty - Nicka Cave'a (do którego twórczości są zresztą w książce bezpośrednie odwołania). Osobnik o takich personaliach pojawił się też w filmie Że życie ma sens (1999) zielonogórskiej niezależnej grupy filmowej Sky Piastowskie. W tym filmie bohater pali... rękopisy Boskiego Zapętlenia. Tak jest - książka ta powstawała bardzo długo. Jest też pewnym łącznikiem między wieloma dziełami - zarówno samego autora, jak i innych, które go zainspirowały. Wracając jednak do Mikołaja - po swojej próbie samobójczej zawieszony jest w dziwnym, nadnaturalnym stanie. Równocześnie z eterycznymi podróżami Jaski poznajemy inne osoby - obserwujących go ludzi, m.in: Abrahama Kruma, neurochirurga i dyrektora Instytutu Badań nad Anomaliami (jeden z lepszych, moim zdaniem, wątków); wyczekującą końca Sektę Białego Ognia, której prorokiem jest głosiciel Nowej Prawdy, Eukruk Euchrid; pracowników Telewizji Miasto, przedstawiających szokujący reportaż o wzroście liczby samobójstw, a także Zoe - postać, która marzy i za te marzenia musi zapłacić wysoką cenę.

Trzeba być bardzo uważnym czytelnikiem, by nie zgubić się w niebycie i nieczasie. Autor ułatwił jednak czytelnikom połapanie się w swoim świecie, przedstawiając listę bohaterów (każdego z opisem i wzmianką, kim został zainspirowany), słownik trudniejszych słów czy mapę Miasta. Książka ta łączy wiele form i treści - planet i światów (te dwa słowa należą do jednych z częściej występujących w powieści). Mieści w sobie prozę (pisaną bardzo poetyckim, bogatym i plastycznym językiem, który nie stroni też od wulgarności i dosadności porównań, co może być zarówno plusem, jak i minusem, zależnie od preferencji czytelnika), poezję i gotowy scenariusz filmowy (pojawiające się reportaże Telewizji Miasto są opisane w taki sposób, że nietrudno wyobrazić sobie, jak wyglądałyby na prawdziwym ekranie). Widać tu doświadczenie autora zarówno jako poety (na przestrzeni lat wydał kilka tomików), jak i twórcy materiałów wideo (lata w ekipie Sky Piastowskie i praca w telewizji).

Jest to dzieło z całą pewnością wymagające. Nie tylko uwagi, ale i pewnej wrażliwości artystycznej oraz umysłu otwartego na wizje wykraczające poza granice wyobraźni. Jeśli ktoś nie przepada za aurą mistycyzmu i biblijną otoczką (pojawiają się nawet cytaty z Biblii na pierwszych stronach każdego rozdziału), będzie miał twardy orzech do zgryzienia. Osobiście miałem skojarzenia z Tako rzecze Zaratustra i krótkometrażowym filmem Katosa, Intelekt Kollapse. Jaska wznosi się do boskości, a książka momentami zbliża się do literatury czystej formy. I są to bardzo potężne w swojej wymowie momenty, które potrafią wywołać dreszcze.

Na plus zdecydowanie należy zaliczyć bogactwo świata wykreowanego, intrygujących bohaterów, stawianie czytelnikowi intelektualnych wyzwań i wartościowe sentencje. Nie można pominąć przepięknej i specyficznej oprawy graficznej przygotowanej przez Igora Myszkiewicza (znanego m.in. z klimatycznego komiksu internetowego Kryzys Wieku). Na minus? Utrudniające odbiór zagmatwanie, dość wymagający styl. Nie jestem też fanem aż takiej kwiecistości języka i poetyckości porównań, ale być może osoby lubujące się w poezji poczują się jak w domu. To była naprawdę dziwna podróż - pomyślałem po lekturze. Bo czym tak naprawdę okazała się historia Mikołaja Jaski? Czy była to dosłownie science fiction z elementami surrealistycznymi? Czy jedna wielka metafora twórcy i jego związków z dziełami, które tworzy i tymi, które na niego wpływają? Hołd dla idoli autora? Ostrzeżenie przed sektami, a może pochwała religii? Literacka zabawa? Poważne dzieło? Interpretacji tyle, ilu czytelników.

© 2015 Kamil 'Wrathu' Kwiatkowski

< POSTKULTURA | << KSIĄŻKI I OPOWIADANIA