< POSTKULTURA | << KSIĄŻKI I OPOWIADANIA
Gavin Smith - Crysis: Eskalacja

Gavin Smith - Crysis: Eskalacja Autor: Gavin Smith
Tytuł: Crysis: Eskalacja
Tłumaczenie: Przemysław Bieliński
Wydawnictwo: Insignis
Data wydania: 2013
Liczba stron: 304
ISBN: 978-83-63944-01-8

Lojalnie ostrzegam potencjalnych czytelników, iż lektura tej książki bez uprzedniej znajomości gry, może okazać się bolesnym doświadczeniem. Jako zbiór ośmiu opowiadań na pierwszy rzut oka niezwiązanych bezpośrednio ze sobą i osadzonych w różnym czasie i miejscu, może nieco dezorientować. Sam, aby lepiej wczuć się w opowieść, równolegle z książką ukończyłem drugą część gry. I taką taktykę polecam.

Crysis: Eskalacja Gavina Smitha to zbiór pojedynczych historii spiętych niczym klamrą podzielonym na dwie części opowiadaniem Szansa, stanowiącym jednocześnie prolog do fabuły trzeciej odsłony gry. Książka to także świetna okazja, aby poznać przeszłość dwóch głównych bohaterów Crysis - Proroka i Psycho - zanim jeszcze przyodziali swoje nanokombinezony, stając się nie tylko bezwzględnymi maszynami do zabijania, ale też najbardziej poszukiwanymi osobami na świecie.

Niebezpieczeństwo ze strony obcej rasy Cepidów nie jest jedynym problemem ludzkości. Świat pogrążony w kryzysie ekonomicznym i energetycznym coraz bardziej uzależnia się od globalnej korporacji - CELL, traktującej ludzi jak mięso armatnie i krwawo tłumiącej wszelkie przejawy sprzeciwu wobec ich działań. Niecne zamiary firmy chcą pokrzyżować m.in. dwaj wspomniani wcześniej komandosi, wyposażeni w supernowoczesne kombinezony bojowe zespolone z technologią obcych.

W tak trudnych czasach nie można okazywać słabości, co doskonale obrazuje cała plejada gruboskórnych, rzucających mięchem z częstotliwością zbliżoną do szybkostrzelności używanych przez nich broni, mężczyzn jak i kobiet. Ta pełna żołnierskiego testosteronu otoczka, choć w dużym stopniu przerysowana, na pewno buduje solidny klimat. Niestety, w miarę jak rośnie liczba dialogów, które sam autor określił jako "mierzenie fiutów", ten wulgarny styl staje się nieco męczący.

Można zadać pytanie, czy w ten niezbyt subtelny i być może też niezamierzony sposób Smith ukazał nam także upadek moralności? Patrząc choćby na postać głównego bohatera z perspektywy innych osób (w przeciwieństwie do pierwszoosobowego stylu komputerowego odpowiednika), jego działania mogą wydać się nikczemne i niegodziwe. Mimo że Eskalację od głębi towarzyszącej dystopicznej powieści Rok 1984 dzielą lata świetlne, to niewątpliwie świat, w którym chciwa korporacja zyskuje tak ogromną władzę, niszcząc podstawowe wartości, na straży których w beznadziejnej walce stają nieliczni, romantyczni bohaterowie, nosi w sobie coś z wizji Orwella. Niestety, próby zrzucenia odpowiedzialności za zły stan światowej gospodarki na barki demonizowanego kapitalizmu, wyglądają trywialnie, a powoływanie się na hasła znane z akcji Okupuj Wall Street tylko pogłębia to wrażenie.

Bardzo silne przywiązanie autora do kanonu ustalonego w komputerowym uniwersum wylewa się wręcz z kart Eskalacji. Gracze na pewno docenią takie smaczki, jak choćby licznie pojawiające się, znane z gry nazwy broni, efekty działania nanopancerza, czy wreszcie inspirowaną filmem rozpoczynającym drugiego Crysisa scenę, w której Prorok spogląda z dachu budynku na otaczające go zewsząd oddziały najemników.

Na tle tej całej krwawej jatki z efektownym użyciem zaawansowanej technologii, całkiem przyjemnie prezentują się spokojniejsze, ocierające się o mistycyzm fragmenty związane z wizjami towarzyszącymi bohaterom w nanokombinezonach. W takim duchu utrzymane jest najlepsze według mnie opowiadanie Schizma, gdzie jesteśmy świadkami wewnętrznego pojedynku o władzę nad ciałem i duszą Proroka. Można tylko żałować, że autor nie odważył się na wybieg poza kanon i nie upchał w książce więcej tego typu wątków, niewątpliwie odświeżających ten zatęchły świat.

Crysis: Eskalacja doskonale uzupełnia historię znaną z ekranu komputera, dzięki czemu fani gry otrzymują dużo bardziej szczegółowy obraz całości. Gavin Smith w pełni oddał ducha wirtualnej serii strzelanek, nie stroniąc od wartkiej i trzymającej w napięciu akcji. Jego dzieło, utrzymane co prawda w nieco topornym stylu, nie porywa, ale doskonale pobudza apetyt przed kolejnym daniem w postaci trzeciej części Crysisa.

© 2013 Zrecenzował Łukasz 'Uqahs' Mazur

< POSTKULTURA | << KSIĄŻKI I OPWIADANIA