< POSTKULTURA | << KSIĄŻKI I OPOWIADANIA
Stephen King - Mroczna Wieża II. Powołanie Trójki

Okładka książki 'Mroczna Wieża II. Powołanie Trójki' Autor: Stephen King
Tytuł: Mroczna Wieża II. Powołanie Trójki
Oryginalny tytuł: The Dark Tower II: The Drawing of the Three
Wydawnictwo: Albatros
Tłumaczenie: Zbigniew A. Królicki
Data wydania: 1987, 2015
Liczba stron: 448
ISBN: 978-83-7985-584-1

"Powołanie Trójki", drugi tom sagi "Mroczna Wieża" Stephena Kinga, opowiada o wyprawie rewolwerowca Rolanda po troje wyjątkowych ludzi, których przeznaczeniem jest pomóc mu w jego misji odnalezienia tytułowej Wieży. Książka to znacznie różniąca się od pierwszej części cyklu. Nie znaczy to, że gorsza - wręcz przeciwnie.

King okazuje się być zręcznym dżokerem, który igra z czytelnikami wybornie skomponowaną przewrotnością. Rzecz jasna okazuje to w toku fabuły. Poszukując Trójki, Roland wędruje ze "świata, który poszedł naprzód" do znanej nam rzeczywistości. Nie wdając się w szczegóły powiem tylko, że jego wybrańcami będą narkoman, schizofreniczka i seryjny morderca. Ot, owe szczególne persony.

Bynajmniej nie odnosi się wrażenia, że King kpi z czytających. Bodaj największym atutem powieści są bowiem fenomenalne charakterystyki tych postaci. Każda z nich została przedstawiona w sposób wręcz epicki. Opisanie ich historii z uwzględnieniem wydarzeń warunkujących postawę w chwili obecnej, wniknięcie - dosłowne - w ich psychikę, zagłębienie się w emocjonalne rozterki - wszystko to jest krystalicznie wycyzelowane i skutkuje rzadko spotykaną psychologiczną głębią. Jestem pod ogromnym wrażeniem pracy, jaką King włożył w budowanie postaci.

Z uwagi na to, iż autor często oddaje wodze prowadzenia akcji postaciom drugoplanowym o Rewolwerowcu nie dowiemy się wiele więcej niż z powieści "Roland" (co summa summarum i tak wychodzi na plus, gdyż zaostrza apetyt przed kolejną odsłoną serii). Ma na to wpływ także fakt, że "Powołanie Trójki" wypełnione jest akcją. King świetnie buduje napięcie i równie dobrze je rozładowuje. Jego powieść jest po prostu znakomitą przygodą.

Zapewne miłośnicy twórczości Stephena Kinga naigrawają się ze mnie, że raduje się jak neofita z czegoś, co miliony czytelników znają tak dobrze i od tak dawna. Może i wyważam otwarte drzwi, ale lepiej późno niż później. "Powołanie Trójki" to lektura godna wszelkiej rekomendacji.

© 2015 Zrecenzował Michał 'Veron' Tusz

< POSTKULTURA | << KSIĄŻKI I OPOWIADANIA