Most Śmierci (The Bridge Of Death)
Jest to bardzo ciekawe miejsce, jeden z tak zwanych Ester Eggs. Występuję w Falloucie II. Most Śmierci znajduję się w pomiędzy Modoc a Vault City. Jednakże aby na niego natrafić trzeba dużo szczęścią, przydadzą się też takie perki jak Skaut i/lub Explorer. Po odnalezieniu tego miejsca nasza postać wygłosi groźno brzmiącą radę, której radzę się trzymać.

Most wygląda zupełnie jak ten w Arroyo, a strzeże go sobie mnich :) w piaskowym płaszczu. Aby przejść przez most musimy odpowiedzieć na 3 pytania (są one generowane losowo, więc jak chcemy je poznać wszystkie, to tak jak radzi nasz bohater, radzę grę zasejwować i parę razy wczytać od nowa:)) z czego 2 pierwsze są dość proste, ale do odpowiedzenia na 3 pytanie musimy dość dobrze znać fabułę pierwszej części Fallouta.
Jeżeli odpowiemy dobrze na pytania - Bridge Keeper nas po prostu przepuści. Lecz gdy odpowiemy źle - gościu wyciąga spluwę i tratatata :) Już po nas. Jest jeszcze jednak i trzecia możliwość - jeżeli mamy wysoki poziom charyzmy i inteligencji, a i speech też nie za niski jest - to mamy dodatkową, opcję przy odpowiadaniu na 3 pytanie :). Po prostu zaginamy gostka i ten... popełnia samobójstwo :). Po przeszukaniu jego zwłok, znajdujemy tylko jego płaszcz, w kolorze... fioletowym :)
Jednakże ten płaszczyk nie jest taki zwyczajny na jaki by wyglądał - bowiem ma te same właściwości co... Combat Armor :). 30 klasa panczerza, i te same odporności na poszczególne rodzaje broni. Także w ten sposób możemy łatwo zarobić niezłego armorka, na prawie samym początku gry, bez potrzeby zakupu go w NCR, czy San Francisco (lub też bez potrzeby wyrusznaia do Sierra Army Depot). Co prawda nasza postać wygląda w tym śmiesznie... Ale w NCR ten płaszczyk się przydaje - zagadajcie do kapłana w kościele w 1 części NCR...